AKTUALNOŚCI
2013-03-07
Tirreno-Adriatico: Ferrari ma przyspieszenie!
Roberto Ferrari świetnie zaprezentował się dzisiaj w sprinterskim pojedynku na drugim etapie Tirreno-Adriatico (232 km). W finiszu z grupy zajął czwarte miejsce, w pokonanym polu zostawiając takich asów sprintu, jak Greipel, Cavendish czy Sagan. Wygrał Harley Goss (Orica GreenEdge).

fot. BettiniPhoto
Najdłuższy etap Tirreno-Adriatico był rozgrywany w jeszcze większym deszczu niż pierwszy etap wyścigu. Nie przeszkodziło to jednak kolarzom Lampre-Merida przejechać trasy tak, by w jej końcówce mieć kolarza gotowego walczyć o zwycięstwo. Był nim sprinter Roberto Ferrari, dobrze wspierany w ostatnich odcinkach etapu przez Pietropolliego i Cimolaia. Ferrari znalazł się na czele wyścigu kilometr przed metą. Wśród znakomitych sprinterów wyczekujących najlepszego momentu do ataku, na 300 m przed „kreską” Ferrari zdecydował się rozpocząć sprint. Spotkał się jednak ze stanowczą odpowiedzią Gossa, który pomknął po zwycięstwo. Ferrari ukończył walkę sprinterów na 4. pozycji. Tuż za nim dojechali Cavendish, Damare i Greipel.
– Miałem dość długą przerwę w sprintach, więc dzisiaj chciałem się dobrze zaprezentować – powiedział Ferrari. – Dziękuję moim kolegom za wsparcie, które pozwoliło mi być na czele peletonu w ostatnich kilometrach. Może wykorzystałem za dużo energii, bo moje nogi nie były tak mocne, w każdym razie postanowiłem wziąć udział w finiszu. Nie udało mi się wygrać, ale wynik jest dobry – cieszył się sprinter Lampre-Merida.
Tak wyglądały ostatnie kilometry dzisiejszego etapu.
Liderem klasyfikacji generalnej wyścigu jest Mark Cavendish. Drugie miejsce zajmuje Michał Kwiatkowski.
Wyniki 2. etapu Tirreno -Adriatico (San Vincenzo – Indicatore, 232 km):
1. Goss 5 godz. 48'41"
2. Belletti mt.
3. Ciolek mt.
4. Ferrari mt.
5. Cavendish mt.
Klasyfikacja generalna
1. Cavendish 6 godz. 08'02"
2. Kwiatkowski 2"
3. Terpstra 3"

fot. BettiniPhoto
Najdłuższy etap Tirreno-Adriatico był rozgrywany w jeszcze większym deszczu niż pierwszy etap wyścigu. Nie przeszkodziło to jednak kolarzom Lampre-Merida przejechać trasy tak, by w jej końcówce mieć kolarza gotowego walczyć o zwycięstwo. Był nim sprinter Roberto Ferrari, dobrze wspierany w ostatnich odcinkach etapu przez Pietropolliego i Cimolaia. Ferrari znalazł się na czele wyścigu kilometr przed metą. Wśród znakomitych sprinterów wyczekujących najlepszego momentu do ataku, na 300 m przed „kreską” Ferrari zdecydował się rozpocząć sprint. Spotkał się jednak ze stanowczą odpowiedzią Gossa, który pomknął po zwycięstwo. Ferrari ukończył walkę sprinterów na 4. pozycji. Tuż za nim dojechali Cavendish, Damare i Greipel.
– Miałem dość długą przerwę w sprintach, więc dzisiaj chciałem się dobrze zaprezentować – powiedział Ferrari. – Dziękuję moim kolegom za wsparcie, które pozwoliło mi być na czele peletonu w ostatnich kilometrach. Może wykorzystałem za dużo energii, bo moje nogi nie były tak mocne, w każdym razie postanowiłem wziąć udział w finiszu. Nie udało mi się wygrać, ale wynik jest dobry – cieszył się sprinter Lampre-Merida.
Tak wyglądały ostatnie kilometry dzisiejszego etapu.
Liderem klasyfikacji generalnej wyścigu jest Mark Cavendish. Drugie miejsce zajmuje Michał Kwiatkowski.
Wyniki 2. etapu Tirreno -Adriatico (San Vincenzo – Indicatore, 232 km):
1. Goss 5 godz. 48'41"
2. Belletti mt.
3. Ciolek mt.
4. Ferrari mt.
5. Cavendish mt.
Klasyfikacja generalna
1. Cavendish 6 godz. 08'02"
2. Kwiatkowski 2"
3. Terpstra 3"
Najnowsze