Przejdź na nową stronę

AKTUALNOŚCI

2008-05-07

Specjalne egzemplarze rowerów „96” w rękach złodziei

Multivan Merida Biking Team traci 100 000 EUR z powodu kradzieży rowerów podczas belgijskiego wyścigu mistrzostw świata w kolarstwie górskim.

Na wstępie do startu w Mistrzostwach Świata w Houffalize, Multivan Merida Biking Team stał się ofiarą śmiałej kradzieży. W nocy z piątku na sobotę, piwnica hotelu w którym zatrzymała się drużyna (odległego o 20km od miejsca wyścigu) została całkowicie wyczyszczona pomimo zastosowania wymyślnych środków bezpieczeństwa. Wśród skradzionych rowerów jest sześć fabrycznie nowych i niesprzedawalnych, w pełni amortyzowanych wyścigowych modeli „96”, trzy węglowe hardtaile typu „FLX” i szosowy rower „Target 6”. Wyścigowe „96” są limitowanymi egzemplarzami próbnymi, wykonanymi na miarę dla konkretnych zawodników. Skradzione rowery są niesprzedawalne ponieważ wszystkie ich części są oznakowane jako wyprodukowane specjalnie do użytku przez sponsorowanych zawodników.

W ciągu jednego dnia, mechanikom drużyny udało się zapewnić wszystkim zawodnikom doskonałe wyposażenie na wyścig Mistrzostw Świata. Niemniej jednak, Multivan Merida Biking Team poniósł dotkliwą stratę materialną szaco-waną na 100 000 EUR.

Od kilku już lat mistrzowski wyścig w Houffalize zyskuje wątpliwą reputację imprezy, na której kradzieże rowerów są szczególnie częste. Fakt, że drużynie Multivan Merida Biking Team skradziono wszystkie rowery pomimo powziętych środków ostrożności, świadczy o wysoce profesjonalnym podej-ściu złodziei. Nie ma się co dziwić zatem, że drużyna złożona z zawodników takich jak Gunn-Rita Dahle Flesjå, José Hermida czy Ralph Näf nie była jedyną ofiarą. Stosując dokładnie te same metody, złodzieje okradli również dwie inne drużyny z gotowych do wyścigu kompletów rowerów górskich.

Kierownictwo Multivan Merida Biking Team, będąc świadomym wysokiego stopnia profesjonalizmu zaprezentowanego przez gang złodziei, zamierza jeszcze bardziej rozszerzyć i tak już wymyślne środki bezpieczeństwa. Środki te wymagają większych nakładów kapitałowych, które jeszcze bardziej obciążą budżet. Jednakże wydają się one nieuchronne, gdyż przestępcy stają się coraz bardziej bezwzględni. Stróże nocni niektórych innych drużyn zostali nawet uspokojeni lekami, żeby złodzieje bez przeszkód mogli dostać się do cennych rowerów.

„Niestety, napotykając ten problem, zespoły – mniej lub bardziej – są pozostawione samym sobą. Szczególnie w Belgii, gdzie problem ten znany jest od lat, ani organizatorzy wyścigów, ani policja wcale nie reagują” - komentuje to zdarzenie kierownik Andreas Rottler, wyrażając jednocześnie nadzieję na otrzyma-nie większego wsparcia ze strony miejscowych organizatorów wyścigów, celem zapobieżenia w przyszłości takim kradzieżom.

Skradzione rowery: