AKTUALNOŚCI
2013-02-18
Pozzato daje pierwsze zwycięstwo Lampre-Merida!
Filippo Pozzato 16. lutego odniósł pierwsze zwycięstwo w barwach Lampre-Merida. Wygrana „Pippo” w Trofeo Laigueglia była zarazem pierwszym triumfem włoskiej grupy od momentu połączenia z Meridą, nie licząc zwycięstw etapowych oraz odniesionych w barwach narodowych. Pozzato po pięknym sprincie i dobrej pracy całego zespołu był najlepszy w Ligurii po raz trzeci w karierze.

fot. Bettiniphoto
Pierwszy wyścig włoskiej grupy w ojczyźnie nie mógł być dla niej lepszy. Kolarze Lampre-Merida przejechali go bardzo uważnie i aktywnie. W decydującym sprincie najlepszy był Filippo Pozzato, z rękami w górze linię mety przejechał także Diego Ulissi, który ukończył Trofeo Laigueglia na czwartym miejscu.
Lampre-Merida przystąpiło do wyśccigu o dł. 196,5 km z wielkimi ambicjami i w mocnym składzie. Tworzyli go m.in. Daniele Pietropolli, który zwyciężył w tym klasyku w 2011 r., oraz Filippo Pozzato, triumfator wyścigu w 2003 i 2004 r. O dobry wynik mogli się również postarać będący w wysokiej formie Davide Cimolai i Diego Ulissi. Organizatorzy stworzyli nową końcową część trasy, w której do pokonania było kilka krótkich, ale ostrych wzniesień.

fot. Bettiniphoto
W pierwszej części wyścigu kolarze Lampre-Merida umiejętnie oszczędzali siły. Pięciu zawodników z innych grup oderwało się od peletonu, ale ucieczka ta została skasowana na ok. 60 km przed metą. Od tego momentu kolarze w niebiesko-różowo-zielonych strojach dyktowali tempo w czołówce peletonu, nie dopuszczając, by ktokolwiek z niego odjechał.
Wysokie tempo na podjazdach utrzymywał m.in. Daniele Pietropolli, nie pozwalając na ataki sprinterów innych grup. Ostatnią próbę ucieczki podjął na 6 km przed metą mistrz Włoch Franco Pelizotti, jednak kolarze Lampre-Merida szybko ją udaremnili. Jechali blisko siebie w dobrym tempie, skutecznie studząc zapędy rywali. Prędkość, którą narzucili, sprawiła, że czołowa grupa zmniejszyła się do ok. 20 kolarzy.

fot. Bettiniphoto
Na ok. km przed końcem wyścigu zaatakował Mauro Santambrogio, jednak szybko doskoczył do niego Diego Ulissi. Wspaniale rozprowadził on Filippo Pozzato, który zachował wystarczająco dużo sił, by na ostatniej prostej wyprzedzić Santambrogio i pokonać w sprincie Francesco Redę. „Pippo” zwyciężył w Trofeo Laigueglia po raz trzeci w karierze, dokonał tego jako pierwszy kolarz w historii. Diego Ulissi był czwarty, na 9. pozycji ukończył klasyk inny kolarz Lampre-Merida – Elia Favilli. Przemysław Niemiec, który mocno pracował na sukces grupy, był 29.

fot. Bettiniphoto
Zwycięzca nie krył zadowolenia z triumfu. – Trofeo Laigueglia traktuję bardzo poważnie, więc jestem bardzo zadowolony. Miałem dobrą formę i wiedziałem, że mogę pojechać świetny wyścig. Ponadto, otrzymałem perfekcyjne wsparcie od kolegów. Cunego i Pietropolli prowadzili grupę na podjazdach, Ulissi był kluczowy, gdy zaatakował Santambrogio. Odwdzięczę się im – mówił Pozzato. – Wystraszyłem się, gdy jeden z kolarzy [Esteban Chaves, doznał ciężkich obrażeń] przewrócił się i uderzył w mój rower, zmuszając mnie do jego wymiany, ale wszystko poszło najlepiej, jak mogło. Dzięki temu dałem radość zwycięstwa mojej nowej grupie – cieszył się „Pippo”.

fot. Bettiniphoto
Zdaniem Maurizio Piovaniego, dyrektora sportowego Lampre-Merida, nigdy nie jest łatwo wygrywać, będąc faworytem wyścigu. – Pozzato właśnie to dzisiaj zrobił, a pomoc Ulissiego była w tym kluczowa. Jestem bardzo szczęśliwy, gratuluję chłopakom!
Wyniki Trofeo Laigueglia (196,5 km)
1. Filippo Pozzato (Lampre-Merida) - 5:03:40
2. Francesco Reda (Androni) - mt.
3. Mauro Santambrogio (Vini Fantini) - mt.
4. Diego Ulissi (Lampre-Merida) + 0,03"
5. Gerald Ciolek (MTN-Qhubeka) + 0,07.
Zobacz relację z ostatnich kilometrów wyścigu:

fot. Bettiniphoto
Pierwszy wyścig włoskiej grupy w ojczyźnie nie mógł być dla niej lepszy. Kolarze Lampre-Merida przejechali go bardzo uważnie i aktywnie. W decydującym sprincie najlepszy był Filippo Pozzato, z rękami w górze linię mety przejechał także Diego Ulissi, który ukończył Trofeo Laigueglia na czwartym miejscu.
Lampre-Merida przystąpiło do wyśccigu o dł. 196,5 km z wielkimi ambicjami i w mocnym składzie. Tworzyli go m.in. Daniele Pietropolli, który zwyciężył w tym klasyku w 2011 r., oraz Filippo Pozzato, triumfator wyścigu w 2003 i 2004 r. O dobry wynik mogli się również postarać będący w wysokiej formie Davide Cimolai i Diego Ulissi. Organizatorzy stworzyli nową końcową część trasy, w której do pokonania było kilka krótkich, ale ostrych wzniesień.

fot. Bettiniphoto
W pierwszej części wyścigu kolarze Lampre-Merida umiejętnie oszczędzali siły. Pięciu zawodników z innych grup oderwało się od peletonu, ale ucieczka ta została skasowana na ok. 60 km przed metą. Od tego momentu kolarze w niebiesko-różowo-zielonych strojach dyktowali tempo w czołówce peletonu, nie dopuszczając, by ktokolwiek z niego odjechał.
Wysokie tempo na podjazdach utrzymywał m.in. Daniele Pietropolli, nie pozwalając na ataki sprinterów innych grup. Ostatnią próbę ucieczki podjął na 6 km przed metą mistrz Włoch Franco Pelizotti, jednak kolarze Lampre-Merida szybko ją udaremnili. Jechali blisko siebie w dobrym tempie, skutecznie studząc zapędy rywali. Prędkość, którą narzucili, sprawiła, że czołowa grupa zmniejszyła się do ok. 20 kolarzy.

fot. Bettiniphoto
Na ok. km przed końcem wyścigu zaatakował Mauro Santambrogio, jednak szybko doskoczył do niego Diego Ulissi. Wspaniale rozprowadził on Filippo Pozzato, który zachował wystarczająco dużo sił, by na ostatniej prostej wyprzedzić Santambrogio i pokonać w sprincie Francesco Redę. „Pippo” zwyciężył w Trofeo Laigueglia po raz trzeci w karierze, dokonał tego jako pierwszy kolarz w historii. Diego Ulissi był czwarty, na 9. pozycji ukończył klasyk inny kolarz Lampre-Merida – Elia Favilli. Przemysław Niemiec, który mocno pracował na sukces grupy, był 29.

fot. Bettiniphoto
Zwycięzca nie krył zadowolenia z triumfu. – Trofeo Laigueglia traktuję bardzo poważnie, więc jestem bardzo zadowolony. Miałem dobrą formę i wiedziałem, że mogę pojechać świetny wyścig. Ponadto, otrzymałem perfekcyjne wsparcie od kolegów. Cunego i Pietropolli prowadzili grupę na podjazdach, Ulissi był kluczowy, gdy zaatakował Santambrogio. Odwdzięczę się im – mówił Pozzato. – Wystraszyłem się, gdy jeden z kolarzy [Esteban Chaves, doznał ciężkich obrażeń] przewrócił się i uderzył w mój rower, zmuszając mnie do jego wymiany, ale wszystko poszło najlepiej, jak mogło. Dzięki temu dałem radość zwycięstwa mojej nowej grupie – cieszył się „Pippo”.

fot. Bettiniphoto
Zdaniem Maurizio Piovaniego, dyrektora sportowego Lampre-Merida, nigdy nie jest łatwo wygrywać, będąc faworytem wyścigu. – Pozzato właśnie to dzisiaj zrobił, a pomoc Ulissiego była w tym kluczowa. Jestem bardzo szczęśliwy, gratuluję chłopakom!
Wyniki Trofeo Laigueglia (196,5 km)
1. Filippo Pozzato (Lampre-Merida) - 5:03:40
2. Francesco Reda (Androni) - mt.
3. Mauro Santambrogio (Vini Fantini) - mt.
4. Diego Ulissi (Lampre-Merida) + 0,03"
5. Gerald Ciolek (MTN-Qhubeka) + 0,07.
Zobacz relację z ostatnich kilometrów wyścigu:
Najnowsze