AKTUALNOŚCI
2014-01-27
Pamiętnik Gunn-Rity: treningi na wyspie, Święta w domu
"Ustaliliśmy już jasne cele na sezon 2014 i przez ciężką pracę i koncentrację bardzo chcemy spełnić nasze wszystkie nadzieje. Wszystko jest możliwe, jeśli chcesz tego i ciężko pracujesz" - pisze Gunn-Rita Dahle Flesjaa w nowym odcinku swojego kolarskiego pamiętnika.

fot. Gunn-Rita Dahle Flesjaa
Poniżej znajduje się przetłumaczona treść nowego wpisu Gunn-Rity Dahle Flesji z jej kolarskiego pamiętnika. Mistrzyni z Multivan Merida Biking Teamu dzieli się w nim swoimi wrażeniami z treningów na Wyspach Kanaryjskich oraz ze Świąt spędzonych w domu.
"Święta były świetne, nawet bez śniegu. Ich duch dopadł nas od razu po powrocie do domu z Wysp Kanaryjskich. Wspaniale było spędzić dobry czas z rodziną i przyjaciółmi tuż przed startem nowego sezonu. Teraz znów jesteśmy z powrotem na ciepłych Wyspach Kanaryjskich i udało mi się zrealizować cały dotychczasowy program treningowy. Tym razem wynajęliśmy mieszkanie w Meloneras/Maspalomas i bardzo nam tu dobrze. Chyba wszyscy potrzebowaliśmy nieco odmiany po wielu latach wracania do tego samego miejsca w Arguineguin. W pierwszym tygodniu byliśmy tu tylko w trójkę, ale dotarła do nas już moja mama, dzięki której mogę trenować wspólnie z Kennethem. Osobne treningi sprawdzają się na krótką metę. Na wyspie jest też kilku innych norweskich zawodników MTB, którzy dotrzymywali nam towarzystwa, co było miłe.
Wspaniałe Święta w domu
Po trzech tygodniach treningów w słońcu dotarliśmy do domu na tydzień przed Świętami. Nie było czuć w nim Świąt, ale szybko temu zaradziliśmy. Dzień po powrocie przywieźliśmy choinkę i ozdobiliśmy dom. Od razu stał się inny. Uwielbiam dekorowanie domu na Święta, mnóstwo kolorów, świateł i wspaniałych zapachów, które kojarzą mi się z dzieciństwem. Bjornar spędził tydzień w swoim przedszkolu i był bardzo zadowolony. Większość prezentów udało mi się kupić bardzo szybko. Można to zrobić, jeśli wcześniej zadbało się o dobry plan i listę zakupów. Największym wyzwaniem, jak zwykle, był prezent dla Kennetha. Niemożliwym jest ukryć cokolwiek we własnym domu, ale dzięki moim sztuczkom niespodzianka się udała. Był bardzo wdzięczny za prezent, ale nie dał rady jeszcze go przetestować, bo nie było u nas śniegu. Sądzę, że sprawdzi swój „fat bike” w lutym, gdy będę na prezentacji prasowej Meridy na Majorce.
Przez Święta mieliśmy w domu wiele przyjemnych kolacji w dobrym towarzystwie, zarówno z przyjaciółmi, jak i rodziną. Wspaniale było doświadczać prawdziwego ducha Świąt przez obecność Bjornara i wielu innych dzieci z naszego kręgu przyjaciół, jest coś magicznego w podejściu dzieci do Świąt Bożego Narodzenia. Dopełnieniem szczęścia była wizyta Świętego Mikołaja, który odwiedził nas w Wigilię, i zatańczył z dziećmi.
Niezapomniany sezon 2013
Zeszłoroczny sezon zakończył się dla mnie wielkim sukcesem dzięki wygranym mistrzostwom świata. Każdego dnia z dumą zakładam tęczową koszulkę na trening. Wiele osób miało udział w tym, co osiągnęłam w 2013 r. Moi osobiści sponsorzy, Northwave, wyścig Nordsjørittet, Eliksir, Frisørsenteret, Stavanger Idrettsklinikk (klinika sportowa) i Lyst, przez wiele lat mocno mnie wspierali i zasługują na wielkie podziękowania.
W 2013 r. blisko współpracowaliśmy z Aarbakke jako moim głównym sponsorem. Zarówna dla mnie, jak i dla Kennetha na wiele sposobów było to bardzo ekscytujące i kształcące doświadczenie pełne wyzwań. To fantastyczne, że mogę współpracować z tak dużą firmą, która mocno inwestuje w zdrowie i dobre samopoczucie swoich pracowników. Chcielibyśmy angażować się w tego typu działania [prowadzenie treningów dla pracowników - red.], gdy wreszcie zakończymy karierę zawodowych sportowców. Bardzo dziękuję też wszystkim Wam za wsparcie.
Chcę też podziękować norweskiej Meridzie i Stians-Sport za dobra współpracę. Ukłony należą się również naszej zawodowej grupie. Zabawa, wspaniały duch zespołowy i duży wysiłek każdego w Multivan Merida Biking Teamie zrobiły różnicę, która pozwoliła nam odnosić sukcesy. Mogę razem z kolegami wspominać wspólną zabawę i emocje całego zeszłego sezonu.
Rozpoczęłam małe podsumowanie wzlotów, upadków i niezapomnianych chwil zeszłego sezonu, którym się z Wami podzielę, podobnie jak zdjęciami z Wysp Kanaryjskich i ze Świąt w domu. W wolnych chwilach oglądam ostatnio „Breaking Bad”. To chyba zbyt mocna rzecz dla starzejącej się kobiety jak ja, ale serial jest tak ekscytujący, że nie mogę przestać go oglądać. Myślę, że nadrobienie filmowych zaległości to świetny sposób na zrelaksowanie się podczas obozu treningowego.
Życzę Wam wszystkim dobrej formy w Nowym Roku. Ustaliliśmy już jasne cele na sezon 2014 i przez ciężką pracę i koncentrację bardzo chcemy spełnić nasze wszystkie nadzieje. Wszystko jest możliwe, jeśli chcesz tego i ciężko pracujesz.
Kolarskie pozdrowienia od Gunn-Rity,
Multivan Merida Biking Team".

fot. Gunn-Rita Dahle Flesjaa
Poniżej znajduje się przetłumaczona treść nowego wpisu Gunn-Rity Dahle Flesji z jej kolarskiego pamiętnika. Mistrzyni z Multivan Merida Biking Teamu dzieli się w nim swoimi wrażeniami z treningów na Wyspach Kanaryjskich oraz ze Świąt spędzonych w domu.
"Święta były świetne, nawet bez śniegu. Ich duch dopadł nas od razu po powrocie do domu z Wysp Kanaryjskich. Wspaniale było spędzić dobry czas z rodziną i przyjaciółmi tuż przed startem nowego sezonu. Teraz znów jesteśmy z powrotem na ciepłych Wyspach Kanaryjskich i udało mi się zrealizować cały dotychczasowy program treningowy. Tym razem wynajęliśmy mieszkanie w Meloneras/Maspalomas i bardzo nam tu dobrze. Chyba wszyscy potrzebowaliśmy nieco odmiany po wielu latach wracania do tego samego miejsca w Arguineguin. W pierwszym tygodniu byliśmy tu tylko w trójkę, ale dotarła do nas już moja mama, dzięki której mogę trenować wspólnie z Kennethem. Osobne treningi sprawdzają się na krótką metę. Na wyspie jest też kilku innych norweskich zawodników MTB, którzy dotrzymywali nam towarzystwa, co było miłe.
Wspaniałe Święta w domu
Po trzech tygodniach treningów w słońcu dotarliśmy do domu na tydzień przed Świętami. Nie było czuć w nim Świąt, ale szybko temu zaradziliśmy. Dzień po powrocie przywieźliśmy choinkę i ozdobiliśmy dom. Od razu stał się inny. Uwielbiam dekorowanie domu na Święta, mnóstwo kolorów, świateł i wspaniałych zapachów, które kojarzą mi się z dzieciństwem. Bjornar spędził tydzień w swoim przedszkolu i był bardzo zadowolony. Większość prezentów udało mi się kupić bardzo szybko. Można to zrobić, jeśli wcześniej zadbało się o dobry plan i listę zakupów. Największym wyzwaniem, jak zwykle, był prezent dla Kennetha. Niemożliwym jest ukryć cokolwiek we własnym domu, ale dzięki moim sztuczkom niespodzianka się udała. Był bardzo wdzięczny za prezent, ale nie dał rady jeszcze go przetestować, bo nie było u nas śniegu. Sądzę, że sprawdzi swój „fat bike” w lutym, gdy będę na prezentacji prasowej Meridy na Majorce.
Przez Święta mieliśmy w domu wiele przyjemnych kolacji w dobrym towarzystwie, zarówno z przyjaciółmi, jak i rodziną. Wspaniale było doświadczać prawdziwego ducha Świąt przez obecność Bjornara i wielu innych dzieci z naszego kręgu przyjaciół, jest coś magicznego w podejściu dzieci do Świąt Bożego Narodzenia. Dopełnieniem szczęścia była wizyta Świętego Mikołaja, który odwiedził nas w Wigilię, i zatańczył z dziećmi.
Niezapomniany sezon 2013
Zeszłoroczny sezon zakończył się dla mnie wielkim sukcesem dzięki wygranym mistrzostwom świata. Każdego dnia z dumą zakładam tęczową koszulkę na trening. Wiele osób miało udział w tym, co osiągnęłam w 2013 r. Moi osobiści sponsorzy, Northwave, wyścig Nordsjørittet, Eliksir, Frisørsenteret, Stavanger Idrettsklinikk (klinika sportowa) i Lyst, przez wiele lat mocno mnie wspierali i zasługują na wielkie podziękowania.
W 2013 r. blisko współpracowaliśmy z Aarbakke jako moim głównym sponsorem. Zarówna dla mnie, jak i dla Kennetha na wiele sposobów było to bardzo ekscytujące i kształcące doświadczenie pełne wyzwań. To fantastyczne, że mogę współpracować z tak dużą firmą, która mocno inwestuje w zdrowie i dobre samopoczucie swoich pracowników. Chcielibyśmy angażować się w tego typu działania [prowadzenie treningów dla pracowników - red.], gdy wreszcie zakończymy karierę zawodowych sportowców. Bardzo dziękuję też wszystkim Wam za wsparcie.
Chcę też podziękować norweskiej Meridzie i Stians-Sport za dobra współpracę. Ukłony należą się również naszej zawodowej grupie. Zabawa, wspaniały duch zespołowy i duży wysiłek każdego w Multivan Merida Biking Teamie zrobiły różnicę, która pozwoliła nam odnosić sukcesy. Mogę razem z kolegami wspominać wspólną zabawę i emocje całego zeszłego sezonu.
Rozpoczęłam małe podsumowanie wzlotów, upadków i niezapomnianych chwil zeszłego sezonu, którym się z Wami podzielę, podobnie jak zdjęciami z Wysp Kanaryjskich i ze Świąt w domu. W wolnych chwilach oglądam ostatnio „Breaking Bad”. To chyba zbyt mocna rzecz dla starzejącej się kobiety jak ja, ale serial jest tak ekscytujący, że nie mogę przestać go oglądać. Myślę, że nadrobienie filmowych zaległości to świetny sposób na zrelaksowanie się podczas obozu treningowego.
Życzę Wam wszystkim dobrej formy w Nowym Roku. Ustaliliśmy już jasne cele na sezon 2014 i przez ciężką pracę i koncentrację bardzo chcemy spełnić nasze wszystkie nadzieje. Wszystko jest możliwe, jeśli chcesz tego i ciężko pracujesz.
Kolarskie pozdrowienia od Gunn-Rity,
Multivan Merida Biking Team".
Najnowsze