Przejdź na nową stronę

AKTUALNOŚCI

2008-05-26

Merida Crossway 500-V poddany najcięższym próbom

Podróznik Adam Chałubski niedawno zakończył swoją rowerową wyprawę do Indii przez Ukrainę, Turcję, Iran, Pakistan, Nepal. W podróż wybrał się rowerem zakupionym z własnych środków, najtańszym modelu MERIDY z serii Freeway (Freeway 9510) z roku 2004. Rower spisywał się doskonale do czasu... Do czasu powrotu do Polski, kiedy to rower ten zwyczajnie ktoś mu ukradł. Po podróży do Indii powstała wciągająca książka "Rowerem do Indii" Wydawnictwa Libra. Publikację tą można wygrać w konkursie, który ukaże się na łamach najbliższego numeru Magazynu RowerTour. W RowerTour oraz BikeBoard`zie przeczytacie również wywiady z samym autorem przeprowadzone tuż przed kolejną wyprawą. Tym, którzy nie słyszeli do tej pory o Adamie Chałubskim dopowiem, że jest podróżnikiem rowerowym, ma dopiero 28 lat i jest z zawodu architektem.
W kwietniu br. Adam rozpoczął kolejna wyprawę, tym razem do Chin i tym razem drogą byłych republik radzieckich. W tegoroczną podróż wyruszył na nowym Crossway`u 500-V z amortyzowaną sztycą (aby przejrzeć informacje o rowerze kliknij na link obok: http://www.rowerymerida.com.pl/rowery.php?kol=7&gr=61&id=404 ).

Pierwszy kontakt w trakcie wyprawy udało się nawiązać stosunkowo niedawno, bo 16 maja br. Wtedy też swoje relacje Chałubski przekazywał z miejscowości położonej niedaleko Kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Zakończył właśnie okrążanie Morza Aralskiego, jadąc blisko 400 km po błotach i szutrach. Jak twierdził wtedy, rower spisywał się doskonale, pomimo jakości trasy, która była wystarczająco trudna nawet dla 6-kołowych rosyjskich ciężarówek. Nie ukrywamy radości z faktu, że po raz kolejny nasz crossowy rower, poddany najcięższym próbom wytrzymałościowym sprawdza się doskonale. W tak ekstremalnych, błotnistych warunkach idealnym okazałby się pewnie jeden z naszych modeli MTB na MAXXIS`ach Advantage, Medusa, HighRoller.
Niedługo na naszej stronie pojawią się pierwsze relacje fotograficzne i kolejne szczegóły z wyprawy.

Od Adama przekazujemy "pozdrowienia dla wszystkich Meridowców" - jak sam to określił. W imieniu wszystkich fanów marki MERIDA dziękujemy i życzymy wytrwałości!


Red. Dawid Prymas