Przejdź na nową stronę

AKTUALNOŚCI

2013-02-28

Lampre-Merida wraca do Włoch

Po odwołanych z powodu śniegu niedzielnych wyścigach Lampre-Merida wraca do ścigania we Włoszech. Dzisiaj grupa wystartuje w GP Camaiore (183 km). W jej składzie na ten wyścig znalazł się m.in. Przemysław Niemiec.



fot. BettiniPhoto
 
Oprócz niego dyrektor Fabrizio Bontempi będzie miał do dyspozycji kolarzy takich, jak: Cunego, Malori, Mori, Petacchi, Scarponi, Ulissi oraz Wackermann. Kluczowe momenty w wyścigu mogą pojawić się na sześciu wzniesieniach na Monte Pitoro, z ostatnim 9 km przed metą.

Przez weekend kolarze Lampre-Merida dobrze współpracowali ze sobą podczas klasyku Het Nieuwsblad, ze względu na opady śniegu nie wystartowali jednak w odwołanych wyścigach Kuurne-Bruksela-Kuurne i GP Lugano. – Szkoda, że nie mogliśmy wziąć udziału w GP Lugano, bo chciałem tam powalczyć o zwycięstwo. Zamierzam skupić teraz całą swoją uwagę na GP Camaiore, trasa tego klasyku bardzo odpowiada moim umiejętnościom – mówi Diego Ulissi.
 
Najbliższy wyścig jes istotny także dla Damiano Cunego. – To będzie interesujący test, żeby sprawdzić na jakim poziomie potrafię teraz rywalizować. Moim celem jest być na czele wyścigu. Gdy tam się znajdę, chcę z Ulissim i Scarponim zdecydować, jak jechać na ostatnich kilometrach.

Zdaniem dyrektora sportowego Fabrizio Bontempiego, trasa z Monte Piotoro jest bardzo selektywna. – Zwykle Monte Piotoro i zjazd do mety oddzielają czołową grupę składającą się z mniej niż dziesięciu kolarzy. Jeśli będzie tak i tym razem, możemy mieć w tej grupie więcej niż jednego zawodnika – zaznacza Bontempi. Kogo ma na myśli? – W dobrej formie są Ulissi, Cunego i Scarponi. Nie zapominajmy o Niemcu.