AKTUALNOŚCI
2014-04-06
Lampre-Merida we Flandrii: mocniejszy Pozzato i zwycięski Modolo
Filippo Pozzato i Sacha Modolo będą czołowymi zawodnikami Lampre-Merida w wyścigu dookoła Flandrii. – Liczę na nich. Pozzato jest w dużo lepszej formie niż wiosną zeszłego roku – mówi Brent Copeland, menedżer Lampre-Merida. – Wiedziałem, że Modolo będzie mocny, ale nie sądziłem, że wystrzeli tak szybko – dodaje po 6. wygranej włoskiego sprintera w sezonie.

fot. BettiniPhoto
– Wyścig dookoła Flandrii i Paryż-Roubaix to dla mnie zmagania tej samej rangi. Każdy rok pisze nową historię tych klasyków i mam nadzieję, że w tym roku będzie ona dla mnie dobra – mówi Filippo Pozzato. – Czuję się dobrze, w zeszłym roku z powodu choroby brakowało mi mocnych nóg na wiosnę, w tym roku jest lepiej – dodaje. W niedzielnym wyścigu dookoła Flandrii będzie go wspierał Sacha Modolo, który w ostatnich dniach odniósł już 6. zwycięstwo w sezonie. – Liczę na nich. Pozzato jest w dużo lepszej formie niż wiosną zeszłego roku. Mam uzasadnioną nadzieję, że wiosenna kampania będzie dla niego w tym sezonie lepsza – uważa Brent Copeland, menedżer Lampre-Merida. – „Pippo” jest w tym roku chudszy, lepiej trenował, jego wyniki badań są dużo lepsze niż w 2013 r. i jest dużo bardziej zmotywowany – tłumaczy. Zawodnicy Lampre-Merida przystępują do walki w Ronde van Vlaanderen w dobrych nastrojach, po dwóch zwycięstwach etapowych Sachy Modolo w wyścigu Trzy Dni De Panne. – Podpisaliśmy kontrakt z Modolo, żeby był naszym głównym sprinterem. Świetnie rozumie się z Richeze, który często go wspiera. Wiedziałem, że będzie mocny, ale nie sądziłem, że wystrzeli tak szybko – uważa Brent Copeland, który nie zamierza jednak wywierać zbyt dużej presji na jednym z bohaterów pierwszej części sezonu. Włoski sprinter skupi się w niedzielę na wspieraniu swojego kolegi. – Jestem gotów, żeby pomagać Pozzato. Jeszcze nigdy nie startowałem w Ronde van Vlaanderen, nie znam dróg tego wyścigu i dużo jeszcze muszę się o nim dowiedzieć. Pozzato będzie mi mówił, co mam robić, a ja będę spełniał jego polecenia. Postaram się być razem z nim z przodu, choć wiem, że nie będzie to łatwe – mówi Modolo.

fot. BettiniPhoto
Dużo więcej kilometrów na belgijskich brukach zaliczył Filippo Pozzato, który w 2012 r. zajął we Flandrii drugie miejsce. – Doświadczenie i umiejętności Pozzato będą w tym wyścigu bardzo przydatne, pomogą też naszym młodym zawodnikom wykonać kolejny krok naprzód. Drużyna z każdym wyścigiem jest coraz lepsza, czego przykładem są dwa piękne zwycięstwa w De Panne – uważa Orlando Maini, dyrektor sportowy Lampre-Merida. – Wszyscy wiemy, że wyścig dookoła Flandrii jest bardziej wymagający, ale jeśli przystąpimy do niego z tym samym zacięciem, duchem zespołu i chęcią walki dla Lampre-Merida, na pewno będziemy po wszystkim zadowoleni – dodaje. Lider włoskiej grupy wie, że spoczywa na nim największa odpowiedzialność za wynik, ale nie robi to na nim większego wrażenia. – Potrafię radzić sobie z presją, to część mojego zawodu – przekonuje Pozzato. Nie zaskakuje swoimi typami faworytów do zwycięstwa. – Najważniejsi pretendenci do triumfu w największych wiosennych klasykach nie zmieniają się. To Fabian Cancellara, Tom Boonen i Peter Sagan – wymienia „Pippo”. W walce o lepszą niż w zeszłym roku wiosnę mają mu pomóc innowacje, które wprowadził do swoich treningów. – Trochę zmieniłem swój program przygotowań do tego sezonu, wcześniej zacząłem trenować na długich dystansach, nieco później rozpocząłem pracę nad szczegółami. Bardzo ściśle współpracuję z Michele Bartolim i czuję, że przynosi to dobre rezultaty – tłumaczy. Oprócz Modolo w niedzielnym monumencie Pozzato będą wspierać: Bonifazio, Cimolai, Favilli, Palini, Richeze i Wackermann, dowodzeni przez dyrektorów sportowych Mainiego i Marzano. Pierwszy z nich podkreśla, że kluczowa dla przebiegu wyścigu może być pogoda. – Prognozy zapowiadają na niedzielę deszcz, więc wyścig może stać się jeszcze bardziej wymagający i bardziej zaskakujący.

fot. BettiniPhoto
– Wyścig dookoła Flandrii i Paryż-Roubaix to dla mnie zmagania tej samej rangi. Każdy rok pisze nową historię tych klasyków i mam nadzieję, że w tym roku będzie ona dla mnie dobra – mówi Filippo Pozzato. – Czuję się dobrze, w zeszłym roku z powodu choroby brakowało mi mocnych nóg na wiosnę, w tym roku jest lepiej – dodaje. W niedzielnym wyścigu dookoła Flandrii będzie go wspierał Sacha Modolo, który w ostatnich dniach odniósł już 6. zwycięstwo w sezonie. – Liczę na nich. Pozzato jest w dużo lepszej formie niż wiosną zeszłego roku. Mam uzasadnioną nadzieję, że wiosenna kampania będzie dla niego w tym sezonie lepsza – uważa Brent Copeland, menedżer Lampre-Merida. – „Pippo” jest w tym roku chudszy, lepiej trenował, jego wyniki badań są dużo lepsze niż w 2013 r. i jest dużo bardziej zmotywowany – tłumaczy. Zawodnicy Lampre-Merida przystępują do walki w Ronde van Vlaanderen w dobrych nastrojach, po dwóch zwycięstwach etapowych Sachy Modolo w wyścigu Trzy Dni De Panne. – Podpisaliśmy kontrakt z Modolo, żeby był naszym głównym sprinterem. Świetnie rozumie się z Richeze, który często go wspiera. Wiedziałem, że będzie mocny, ale nie sądziłem, że wystrzeli tak szybko – uważa Brent Copeland, który nie zamierza jednak wywierać zbyt dużej presji na jednym z bohaterów pierwszej części sezonu. Włoski sprinter skupi się w niedzielę na wspieraniu swojego kolegi. – Jestem gotów, żeby pomagać Pozzato. Jeszcze nigdy nie startowałem w Ronde van Vlaanderen, nie znam dróg tego wyścigu i dużo jeszcze muszę się o nim dowiedzieć. Pozzato będzie mi mówił, co mam robić, a ja będę spełniał jego polecenia. Postaram się być razem z nim z przodu, choć wiem, że nie będzie to łatwe – mówi Modolo.

fot. BettiniPhoto
Dużo więcej kilometrów na belgijskich brukach zaliczył Filippo Pozzato, który w 2012 r. zajął we Flandrii drugie miejsce. – Doświadczenie i umiejętności Pozzato będą w tym wyścigu bardzo przydatne, pomogą też naszym młodym zawodnikom wykonać kolejny krok naprzód. Drużyna z każdym wyścigiem jest coraz lepsza, czego przykładem są dwa piękne zwycięstwa w De Panne – uważa Orlando Maini, dyrektor sportowy Lampre-Merida. – Wszyscy wiemy, że wyścig dookoła Flandrii jest bardziej wymagający, ale jeśli przystąpimy do niego z tym samym zacięciem, duchem zespołu i chęcią walki dla Lampre-Merida, na pewno będziemy po wszystkim zadowoleni – dodaje. Lider włoskiej grupy wie, że spoczywa na nim największa odpowiedzialność za wynik, ale nie robi to na nim większego wrażenia. – Potrafię radzić sobie z presją, to część mojego zawodu – przekonuje Pozzato. Nie zaskakuje swoimi typami faworytów do zwycięstwa. – Najważniejsi pretendenci do triumfu w największych wiosennych klasykach nie zmieniają się. To Fabian Cancellara, Tom Boonen i Peter Sagan – wymienia „Pippo”. W walce o lepszą niż w zeszłym roku wiosnę mają mu pomóc innowacje, które wprowadził do swoich treningów. – Trochę zmieniłem swój program przygotowań do tego sezonu, wcześniej zacząłem trenować na długich dystansach, nieco później rozpocząłem pracę nad szczegółami. Bardzo ściśle współpracuję z Michele Bartolim i czuję, że przynosi to dobre rezultaty – tłumaczy. Oprócz Modolo w niedzielnym monumencie Pozzato będą wspierać: Bonifazio, Cimolai, Favilli, Palini, Richeze i Wackermann, dowodzeni przez dyrektorów sportowych Mainiego i Marzano. Pierwszy z nich podkreśla, że kluczowa dla przebiegu wyścigu może być pogoda. – Prognozy zapowiadają na niedzielę deszcz, więc wyścig może stać się jeszcze bardziej wymagający i bardziej zaskakujący.
Najnowsze