AKTUALNOŚCI
2013-05-08
Giro: Niemiec mocny i czujny w 5. etapie (video)
Kraksa na ostatnim zakręcie zaważyła na losach 5. etapu Giro d’Italia (Cosenza-Matera, 203 km). Umiejętnie uniknął jej m.in. John Degenkolb (Arggos-Shimano), który sięgnął w nim po zwycięstwo po chaotycznym sprincie. Czujność zachował także Przemysław Niemiec. Dotarł on do mety na 18. pozycji, a jego pomoc na podjazdach była bezcenna dla kolegów z Lampre-Merida – Scaponiego i Pozzato.

fot. BettiniPhoto
Piąty dzień zmagań na Giro d’Italia po raz kolejny wymagał maksymalnej koncentracji. Na płaskiej trasie z dwoma podjazdami w końcówce jedną z głównych ról odegrał deszcz. Skutecznie utrudnił on bezpieczne pokonanie ostatniego zakrętu etapu (750 m przed metą), a kraksa na nim rozpoczęła finisz na nowo. Na czele znalazł się Marco Canola (Bardiani CSF), który jednak tuż przed "kreską" stracił siły i szanse na zwycięstwo. Najmocniejszy w końcowym sprincie okazał się John Degenkolb (Argos-Shimano).
Najlepiej z Lampre-Merida pojechał Przemysław Niemiec, który finiszował na 18. miejscu. Zapewnił on także kapitalne wsparcie dla Pozzato i Scarponiego na dwóch podjazdach etapu. – Czuję się dobrze i nie miałem problemów, żeby im pomóc – stwierdził Niemiec. – Pierwsze etapy Giro pokazują, że do każdego dnia trzeba podchodzić maksymalnie skoncentrowanym, dlatego staram się być przygotowany w kluczowych momentach wyścigu – dodał.

fot. BettiniPhoto
Filippo Pozzato, kolega Przemka z Lampre-Merida, nie kryje rozczarowania rozstrzygnięciem etapu. Jest on jednym z tych zawodników, których wstrzymała kraksa na finiszu. – Wiedziałem, że ostatni zakręt może być bardzo niebezpieczny, tym bardziej, że było mokro. Dlatego zbliżyłem się do niego uważnie i chciałem przesunąć się do przodu na ostatniej prostej. Wtedy kraksa z przodu grupy zniweczyła moje plany i szansa na dobry wynik przeszła mi koło nosa – tłumaczył Filippo Pozzato. Mistrz Włoch z 2009 r. jest jednak zadowolony ze swojej jazdy w tym etapie. – Byłem na czołowych pozycjach w peletonie na premii górskiej Montescaglioso i na podjeździe do Matery, także dzięki wsparciu kolegów. Teraz postaram się pracować jak najlepiej dla drużyny i poczekam na kolejne odpowiednie dla mnie okazje – powiedział „Pippo”. Różową koszulkę zachował Luca Paolni. Niemiec i Scarponi wciąż tracą do niego 1'23" w klasyfikacji generalnej.
Video z ostatnim kilometrem 5. etapu:
Wyniki 5. etapu Giro d’Italia
1. Degenkolb 4 godz. 37' 48"
2. Vicioso m.t.
3. Martens m.t.
4. Henao m.t.
18. Niemiec m.t.
Klasyfikacja generalna po 5. etapie
1. Paolini 19 godz. 56' 39"
2. Uran Uran 17"
3. Intxausti 26"
4. Nibali 31"
5. Hesjedal 34"
21. Scarponi 1' 23"
22. Niemiec m.t.

fot. BettiniPhoto
Piąty dzień zmagań na Giro d’Italia po raz kolejny wymagał maksymalnej koncentracji. Na płaskiej trasie z dwoma podjazdami w końcówce jedną z głównych ról odegrał deszcz. Skutecznie utrudnił on bezpieczne pokonanie ostatniego zakrętu etapu (750 m przed metą), a kraksa na nim rozpoczęła finisz na nowo. Na czele znalazł się Marco Canola (Bardiani CSF), który jednak tuż przed "kreską" stracił siły i szanse na zwycięstwo. Najmocniejszy w końcowym sprincie okazał się John Degenkolb (Argos-Shimano).
Najlepiej z Lampre-Merida pojechał Przemysław Niemiec, który finiszował na 18. miejscu. Zapewnił on także kapitalne wsparcie dla Pozzato i Scarponiego na dwóch podjazdach etapu. – Czuję się dobrze i nie miałem problemów, żeby im pomóc – stwierdził Niemiec. – Pierwsze etapy Giro pokazują, że do każdego dnia trzeba podchodzić maksymalnie skoncentrowanym, dlatego staram się być przygotowany w kluczowych momentach wyścigu – dodał.

fot. BettiniPhoto
Filippo Pozzato, kolega Przemka z Lampre-Merida, nie kryje rozczarowania rozstrzygnięciem etapu. Jest on jednym z tych zawodników, których wstrzymała kraksa na finiszu. – Wiedziałem, że ostatni zakręt może być bardzo niebezpieczny, tym bardziej, że było mokro. Dlatego zbliżyłem się do niego uważnie i chciałem przesunąć się do przodu na ostatniej prostej. Wtedy kraksa z przodu grupy zniweczyła moje plany i szansa na dobry wynik przeszła mi koło nosa – tłumaczył Filippo Pozzato. Mistrz Włoch z 2009 r. jest jednak zadowolony ze swojej jazdy w tym etapie. – Byłem na czołowych pozycjach w peletonie na premii górskiej Montescaglioso i na podjeździe do Matery, także dzięki wsparciu kolegów. Teraz postaram się pracować jak najlepiej dla drużyny i poczekam na kolejne odpowiednie dla mnie okazje – powiedział „Pippo”. Różową koszulkę zachował Luca Paolni. Niemiec i Scarponi wciąż tracą do niego 1'23" w klasyfikacji generalnej.
Video z ostatnim kilometrem 5. etapu:
Wyniki 5. etapu Giro d’Italia
1. Degenkolb 4 godz. 37' 48"
2. Vicioso m.t.
3. Martens m.t.
4. Henao m.t.
18. Niemiec m.t.
Klasyfikacja generalna po 5. etapie
1. Paolini 19 godz. 56' 39"
2. Uran Uran 17"
3. Intxausti 26"
4. Nibali 31"
5. Hesjedal 34"
21. Scarponi 1' 23"
22. Niemiec m.t.
Najnowsze