AKTUALNOŚCI
2018-03-09
Cyclo Cross 7000 uzależnił mtb-xc.pl [video]
„To wysokiej klasy sprzęt wyścigowy, ze wszystkimi komponentami, które pozwolą zwiedzić podium nie jednej »gonki«” - pisze mtb-xc.pl. o Meridzie Cyclo Cross 7000. Przeczytajcie, jak rower podziałał na testera.

fot. Tomasz Hoppe/mtb-xc.pl
Sezon przełajowy dobiega końca, ale rowery przełajowe mogą byc w użyciu przez cały rok. O zaletach jednego z nich - Meridy Cyclo Cross 7000 - przekonał się ostatnio Tomasz Hoppe z mtb-xc.pl. Poniżej prezentujemy pełną treść testu roweru, który wcześniej został doceniony przez velonews.pl.
"Oglądanie zawodów CX w relacjach z Belgii czy Holandii to wielka frajda. Emocje sięgają zenitu, zawodnicy ze swoimi rowerami na trudnych trasach wyczyniają cuda. Aż chce się jeździć tak jak oni.

fot. Tomasz Hoppe/mtb-xc.pl
Zima najczęściej ten głód potęguje, bo z domu przy kilkunastu stopniowym mrozie wyrwać się trudno i z utęsknieniem zerkamy w okno czekając na wiosnę. Przełaj zdaje się jest dla trochę innej grupy ludzi, którą ja z sympatią nazywam »im gorzej, tym lepiej«.
W kolarstwie górskim ktoś, kto nie ma techniki, ale jest odważny czasem się obroni. W CX nie ma mowy o szczęściu. Weryfikacja techniki następuje na pierwszym mokrym i błotnistym albo trawiastym zakręcie. Śnieg, błoto, deszcz, wiatr… w przełajach znajdziecie to wszystko i powstaje pytanie komu to do szczęścia potrzebne. Sam sobie zadawałem to pytanie, bo raczej nigdy w stronę CX mnie nie ciągnęło.

fot. Tomasz Hoppe/mtb-xc.pl
Nim się obejrzałem to jechałem przez las po mokrych korzeniach, z twarzą solidnie skropioną błotem… Jak to się stało? Gdzie popełniłem błąd? ;) Diagnoza jest prosta, błąd popełniłem wyciągając Meridę z kartonu. Powinni tam napisać coś o uzależnieniu, jak na papierosach. Ciężko mi przekazać wrażenia z jazdy, bo znacznie się różnią od tego, do czego przywykłem, ale postaram się krótko je opisać.

fot. Tomasz Hoppe/mtb-xc.pl
Po pierwsze konstrukcja jest karbonowa, do tego dochodzą dwie sztywne osie, napęd 1×11 i hamulce tarczowe. Jadąc na tym rowerze czuje się naprawdę solidną kontrolę. Doskonale czuć gdzie rower się kończy, łatwo można szacować mieszczenie się nawet w ciasne nawroty. Są nawet takie momenty podczas jazdy, kiedy nie czuje się sztywnego widelca. W przełaju jedną z praktyczniejszych rzeczy jaką można było zastosować to napęd 1x. Wcale nie dlatego, że lepsze stopniowanie, rytm jazdy czy coś, ale po prostu dużo łatwiej wyczyścić rower i błoto nie wchodzi nam między zębatki mechanizmu korbowego, ani nie zapycha przedniej przerzutki.

fot. Tomasz Hoppe/mtb-xc.pl
Nie jestem wybornym przełajowcem, na pewno wiele z Was wycisnęło by z tego roweru znacznie więcej. To wysokiej klasy sprzęt wyścigowy, ze wszystkimi komponentami, które pozwolą zwiedzić podium nie jednej “gonki”.
Obejrzyj prezentację Meridy Cyclo Cross 7000

fot. Tomasz Hoppe/mtb-xc.pl
Sezon przełajowy dobiega końca, ale rowery przełajowe mogą byc w użyciu przez cały rok. O zaletach jednego z nich - Meridy Cyclo Cross 7000 - przekonał się ostatnio Tomasz Hoppe z mtb-xc.pl. Poniżej prezentujemy pełną treść testu roweru, który wcześniej został doceniony przez velonews.pl.
"Oglądanie zawodów CX w relacjach z Belgii czy Holandii to wielka frajda. Emocje sięgają zenitu, zawodnicy ze swoimi rowerami na trudnych trasach wyczyniają cuda. Aż chce się jeździć tak jak oni.

fot. Tomasz Hoppe/mtb-xc.pl
Zima najczęściej ten głód potęguje, bo z domu przy kilkunastu stopniowym mrozie wyrwać się trudno i z utęsknieniem zerkamy w okno czekając na wiosnę. Przełaj zdaje się jest dla trochę innej grupy ludzi, którą ja z sympatią nazywam »im gorzej, tym lepiej«.
W kolarstwie górskim ktoś, kto nie ma techniki, ale jest odważny czasem się obroni. W CX nie ma mowy o szczęściu. Weryfikacja techniki następuje na pierwszym mokrym i błotnistym albo trawiastym zakręcie. Śnieg, błoto, deszcz, wiatr… w przełajach znajdziecie to wszystko i powstaje pytanie komu to do szczęścia potrzebne. Sam sobie zadawałem to pytanie, bo raczej nigdy w stronę CX mnie nie ciągnęło.

fot. Tomasz Hoppe/mtb-xc.pl
Nim się obejrzałem to jechałem przez las po mokrych korzeniach, z twarzą solidnie skropioną błotem… Jak to się stało? Gdzie popełniłem błąd? ;) Diagnoza jest prosta, błąd popełniłem wyciągając Meridę z kartonu. Powinni tam napisać coś o uzależnieniu, jak na papierosach. Ciężko mi przekazać wrażenia z jazdy, bo znacznie się różnią od tego, do czego przywykłem, ale postaram się krótko je opisać.

fot. Tomasz Hoppe/mtb-xc.pl
Po pierwsze konstrukcja jest karbonowa, do tego dochodzą dwie sztywne osie, napęd 1×11 i hamulce tarczowe. Jadąc na tym rowerze czuje się naprawdę solidną kontrolę. Doskonale czuć gdzie rower się kończy, łatwo można szacować mieszczenie się nawet w ciasne nawroty. Są nawet takie momenty podczas jazdy, kiedy nie czuje się sztywnego widelca. W przełaju jedną z praktyczniejszych rzeczy jaką można było zastosować to napęd 1x. Wcale nie dlatego, że lepsze stopniowanie, rytm jazdy czy coś, ale po prostu dużo łatwiej wyczyścić rower i błoto nie wchodzi nam między zębatki mechanizmu korbowego, ani nie zapycha przedniej przerzutki.

fot. Tomasz Hoppe/mtb-xc.pl
Nie jestem wybornym przełajowcem, na pewno wiele z Was wycisnęło by z tego roweru znacznie więcej. To wysokiej klasy sprzęt wyścigowy, ze wszystkimi komponentami, które pozwolą zwiedzić podium nie jednej “gonki”.
Obejrzyj prezentację Meridy Cyclo Cross 7000
Najnowsze